Dzielnica Gotycka w Barcelonie

Niewątpliwie będąc w Barcelonie trzeba pospacerować po dzielnicy gotyckiej. Są na niej takie zabytki jak katedra świętej Eulalii, Kościół Santa Maria del Mar, znany z książki “Katedra w Barcelonie”
Można sobie zrobić zdjęcie pod łącznikiem łączącym z siedzibę lokalnych władz z rezydencją premiera rządu, przypominającym most westchnień z Wenecji, na którym ostatni raz patrzył na świat bez krat Casanova.


Będąc pierwszy raz w Barcelonie należy zrobić sobie zdjęcie na tle pierwotnej nazwy Barcelony- Barcino, które znajdziemy tuż obok fasady katedry i uzmysłowić sobie, że stoimy na dawnych, już niewidocznych fundamentach dawnego miasta, utworzonego już w II wieku p.n.e.
Tu warto się zagubić w gęstwinie wąskich uliczek i odkryć część gotyckiego miasta.
Katedra św. Eulalii
Kolejnym must see jest oczywiście Katedra świętej Eulalii. Po Sagrada Familia najbardziej rozpoznawalna świątynia w Barcelonie.
Warto do niej zajrzeć, wejście jest bezpłatne w godzinach 8-12, i 17.30-19, pozostałe godziny płatne. Warto sobie tak czas zagospodarować,by przyjść i poszukać polskich śladów.
Święta Eulalia- patronka Katalonii, kim była? Miała 13 lat, jak została zabita przez Rzymian w obronie swej wiary. Nie chciała się pokłonić żadnemu innemu bóstwu, co przypłaciła życiem. W katedrze można również podziwiać 13 białych gęsi, wypasanie gęsi było to ulubione zajęcie małej Eulalii. To dlatego właśnie można je zobaczyć w katedrze, wszystkie one są białe na znak niewinności, a jest ich 13, bo 13 lat miała Eulalia jak umierała.


W katedrze pod ołtarzem znajduje się krypta, w której pochowana jest Eulalia, jej relikwie złożone zostały w białym marmurowym sarkofagu.
Polską zaś ciekawostką jest fakt zaślubin w tejże katedrze księżniczki Ryksy, córki Władysława II Wygnańca, z hrabią Prowansji Ramonem Berenguerem. Sarkofagi hrabiego i jego małżonki możemy również zobaczyć w katedrze.
Innym ciekawym polskim śladem jest herb króla Polski Zygmunta Starego, który możemy zobaczyć na stallach w chórze.